Na granicy pokazał prawo jazdy wydane w kraju, którego już nie ma
Strażnicy graniczni mają do czynienia chyba z największą liczbą i różnorodnością przypadków, prób przekraczania, naginania i łamania przepisów wśród polskich służb. Jednak taka sprawa, jak ta, która wydarzyła się 10 października, na przejściu granicznym w Malhowicach, to ewenement, jakich mało. Strażnicy graniczni mieli pełne prawo do zaskoczenia.
Źródło: klik