Zasada 10 plus 4. Nie zawsze się sprawdza, a konsekwencją są mandaty
To znajomy przypadek. Jedziesz z ustaloną prędkością i w pewnym momencie orientujesz się, że to, co pokazuje szybkościomierz, odbiega od rzeczywistej prędkości. Okazuje się, że rozbieżności wynikają z przepisów unijnych, które regulują m.in. działanie prędkościomierzy. Wielu kierowców wie o tym i stosuje zasadę 10 plus 4. Tylko czy faktycznie można na niej polegać?
Źródło: klik
