Policjant zauważył motocyklistę z pasażerem. To była czysta abstrakcja
Scena, wyjęta jakby z surrealistycznego filmu, rozegrała się 10 marca na ulicy Sikorskiego w Nowym Dworze Gdańskim. Dyżurny policjant, wracając ze służby, zauważył motocyklistę. Nie miał kasku ani tablicy rejestracyjnej. Miał za to prawie dwa promile alkoholu we krwi oraz pasażera, który oświetlał mu drogę… latarką.
Źródło: klik