Fotoradar-rekordzista nie przetrwał nawet 48 godzin. Już został zniszczony
Wygląda na to, że ktoś bardzo mocno wziął sobie do serca sugestie internautów, żeby fotoradar-rekordzista „skończył jak wcześniej”. W niecałe 48 godzin od uruchomienia urządzenie, które wróciło na swoje miejsce po naprawie, ponownie zostało zniszczone za pomocą siekiery. Teraz sprzęt ponownie trafi do naprawy, zapewne równie kosztownej, co poprzednio.
Źródło: klik