A jednak to możliwe: rowerzysta dostał sądowy zakaz kierowania, teraz grozi mu więzienie
Już wiele lat temu jazdę na rowerze w stanie nietrzeźwości wymazano z Kodeksu karnego – od 2013 r. jest to tylko wykroczenie. Nie idzie się za to do więzienia. Za jazdę po pijanemu na rowerze nie traci się prawa jazdy, zazwyczaj jedyną karą za to wykroczenie jest grzywna. Jednak 60-latek z Gniewa pokazał, że upór we wsiadaniu na rower po pijanemu może doprowadzić do zarzutów karnych. Maksymalna kara, jaka mu teraz grozi, to 5 lat więzienia.
Źródło: klik