Dyrektor Traficara: Kilkadziesiąt osób miesięcznie dostaje dożywotniego bana
Ktoś powie, że carsharing to prosta sprawa. Pożyczasz samochód, docierasz nim na miejsce i po temacie. Tymczasem po drodze może się zdarzyć mnóstwo niesamowitych historii. A to ktoś w pożyczonym aucie odbierze poród, a to ktoś zgubi się w zupełnie nieprawdopodobnym miejscu, a to zostawi w pojeździe coś wyjątkowo cennego, a to przewiezie ładunek, po którym samochód bez gruntownego czyszczenia nie nadaje się do użytku. Konrad Karpiński, dyrektor operacyjny firmy Traficar, opowiada nam także, dlaczego część klientów nawet nie uruchamia silnika.
Źródło: klik